| Pokrzyk |
| Kuba |
|
| |
| Dołączył: 08 Paź 2009 |
| Posty: 262 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: stąd
Płeć: On |
|
|
 |
|
 |
|
Szkoda, że nie Hirk-huj ;P LOL&joke ofkorz [!]
Mój?! Meritum - bo Klod (czy, jak ostatnio ją nazywam, Chloe) tak wymyśliła. Razem z Karoliną. Że niby ja mONdry jestem (WP; jezdem - KP). Ale i tak wiadomo, że to Koń wie wszystko, więc ja ewentualnie jestem jego ludzką projekcją [o_O?!]
Inne nicki - ha, i tu ciekawie się zaczyna.
1) Pokrzyk. Uchh... jeśli ktoś wie, co to są gry fabularne, to opis ten dużo więcej mu powie, niż osobie, która nie zna RPGów. Pokrzyk to moja pierwsza bardziej rozbudowana postać. Był wilkołakiem, druidem-zielarzem, który specjalizował się w truciznach. Stąd jakoś się przyjęło w LO i zostało.
2) Wilkołak/Wilkowyj/Bisklaweret. Wszystkie warianty znaczą to samo. Dagna, 2 lata starsza koleżanka z LO, która obeceni w Lublinie studiuje weterynarię, stwierdziła (zupełnie niezależnie od pierwszego nicku, nawet nie wiedziała o tym, kim był Pokrzyk!), że przypominam jej wilkołaka... I tak jakoś się między nami przyjęło.
3) Kierpcuś - to z obozu konnego  Bo ja z Zakopnaego, to że niby w kierpcach chodzę (bo u nas sprzedają takie skórzane, niby góralskie ciapy!) i tak wymyślili
4) Kubson/Kubek - tak kuzynki/kuzyni do mnie mówią
5) Kubik - to Justynka, moja bardzo dobra koleżanka do mnie tak mówi 
6) Figuejro - to z kolei Paulinka, moja przyjaciółka ze starych lat
I chyba tyle |
|
i odtąd często słyszałam za swoimi plecami właśnie owe słowo "chinka". Na początku się buntowałam, ale w końcu zaakceptowałam i tak oto ksywka ( aktualnie używana raczej w internecie niż na co dzień) przetrwała po dziś, mimo że już zdecydowanie mniej osób posądza mnie o azjatyckie pochodzenie (niż było to we wczesnej młodości 
)