marcepanna |
|
|
|
Dołączył: 12 Lis 2009 |
Posty: 14 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Płeć: Ona |
|
|
![](http://picsrv.fora.pl/Aeolus/images/spacer.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/Aeolus/images/spacer.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/Aeolus/images/post_corner.gif) |
|
Zostałam poproszona o to, aby napisać coś dla potomności 'ku pokrzepieniu serc' a propos egzaminu u Walca. Tak więc stwerdzam obiektywnie, że nie jest tak źle, profesor ciągnie za język, ale... niektórych mniej, innych więcej. We wsi gadajo, że jak się do niego wejdzie z uśmiechem i okaże pewność siebie to się raczej zda. Na moim przykładzie się sprawdziło, a u tych, co nie zdali (choć nie mam 100% pewności) to też się sprawdziło, bo byli tacy troszku... zgaszeni sytuacją ;] Aleee, ale... Jak ktoś jest silny, twardy, nieugięty to może prosić o łaskę i czasami życie zostaje mu darowane, a egzamin ponowiony kolejnego dnia. Takoż było w przypadku paru osób.
Zważywszy na okoliczności nie życzę powodzenia, aczkolwiek zalecam przejście się przed egzaminem pod pomnik Czarnego Piotrusia za rogiem egzaminatornii i westchnąć o dar wymowy =] |
|